Czy rowerzyści są zadowoleni z nowopowstałego przejścia?
Przejście otworzono tydzień temu. Mieści się przy stacji Łowicz Główny. Niestety, najwyraźniej nie zostało zaprojektowane z myślą o rowerzystach. Co prawda, na schodach są zamontowane dodatkowe zjazdy dla rowerów, które w teorii powinny ułatwić przedostanie z dwuśladem na drugą stronę ulicy. W praktyce jednak zjazd jest bardzo stromy. Z prowadzeniem roweru mają problem tak samo osoby młodsze, jak również starsze. Wydaje się także, iż nawierzchnia nie sprzyja bezpieczeństwu. Po deszczu robi się śliska. Z tego powodu 11-letnia dziewczynka przewróciła się na schodach.
Przejście na trasie Łowicz Główny – Centrum – Zatorze
Nowo powstałe przejście łączy ze sobą te trzy punkty. A z pewnością stworzono je z myślą o tym, by stanowiło najkrótszą drogę pomiędzy wspomnianymi lokalizacjami. Przejście podziemne zastąpiło przejazd, który znajdował przy ulicy 3 Maja. Niestety, ale nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni z nowo powstałego rozwiązania.
Problemem są także opady. A raczej fakt, iż nawet po ich ustąpieniu, woda na półpiętrze przejścia, dalej stoi w miejscu. To stwarza realną groźbę przewrócenia się, jak też utrudnia poruszanie się po tym elemencie infrastruktury. Zdarza się, iż osoby starsze potrzebują pomocy, aby wprowadzić rower na górę przejścia.
Pojawiają się także głosy, iż wiele osób nie wyobraża sobie przejazdu przez przejście podziemne z wózkiem dziecięcym, tym bardziej inwalidzki. Tak duży kąt nachylenia stwarza zbyt dużego ryzyko, dlatego wiele osób z przejścia po prostu nie korzysta.
Z drugiej natomiast strony można usłyszeć, że przejście jest w porządku i spełnia się w swojej funkcji. Są to jednak opinie ludzi młodych, często w wieku szkolnym. Grzegorz Pełka, który pełni funkcję naczelnika wydziału inwestycji i remontów w mieście Łowicz na negatywne opinie odpowiada, iż inwestycję zrealizowało PKP, dlatego miasto nie ponosi odpowiedzialności za jakoś wykonania, czy funkcjonalność przejścia.