Rewitalizacja po łódzku – dlaczego jest tak dobra?
Czas przemian ustrojowych obszedł się z Łodzią dość brutalnie. Niestety, miasto niemal z dnia na dzień dorobiło się wielu pustostanów, opustoszałych hal fabrycznych i innych zakątków, które nie zachęcały zarówno mieszkańców, jak i turystów. To jednak zmieniło się na przestrzeni lat. Dlaczego?
Dlaczego rewitalizacja, a nie przebudowa?
Rewitalizacja przestrzeni miejskich nie jest szczególnie popularna, szczególnie w Polsce. Nic dziwnego, po drugiej wojnie światowej (niestety!) w dużych miastach ostało się niewiele zabudowań, które przetrwały do czasów dzisiejszych w stanie pozwalającym i umożliwiającym renowację. Co jednak bardziej istotne, przede wszystkim nieruchomości muszą wyróżniać się na tle innych, żeby ich zachowanie w odświeżonej formie miało sens!
Na problemy z rewitalizacjami z pewnością wpływają czynniki takie jak:
- koszty inwestycji (świetnie znana łódzka Manufaktura pochłonęła 200 milionów euro!),
- nieustalone kwestie prawne i własnościowe,
- złożoność przedsięwzięcia (m.in. konieczność dostosowania projektu architektonicznego do dzisiejszych standardów, ale z jednoczesnym zachowaniem „ducha” nieruchomości),
- wymagania środowiskowe,
- ograniczone budżety samorządów, które nie pozwalają na liczne inwestycje tego typu.
Jednak odpowiedzmy na pytanie: co sprawia, że dziś coraz częściej stawia się na rewitalizacje, a nie zrównanie starych nieruchomości z ziemią? Przede wszystkim jest to… moda! Obiekty poddawane rewitalizacji często są położone w atrakcyjnych lokalizacjach (nawet w centrach miast), co oznacza, że na pewno spotkają się z zainteresowaniem ze strony potencjalnych mieszkańców czy biznesu (jeśli rewitalizacja poskutkuje stworzeniem obiektów biurowych czy handlowych). Nie bez znaczenia jest także unikalność architektoniczna takich obiektów.
Łódzka Manufaktura – od rudery do znanego centrum handlowego
Przytoczyliśmy już przykład Manufaktury jako dość drogiej rewitalizacji. Nic dziwnego, 200 milionów euro już wtedy robiło wrażenie, a dziś prawdopodobnie musielibyśmy pomnożyć tę kwotę przez co najmniej 2! W sieci można jednak z łatwością znaleźć zdjęcia tych terenów sprzed rozpoczęcia prac rewitalizacyjnych – i jeśli zestawi się je z dzisiejszym obiektem, to kolokwialna szczęka opada! To sprawia, że ogłoszenia kawalerek na sprzedaż w Łodzi na liście Gethome są rozchwytywane, jeśli to mieszkania z okolicy Manufaktury.
Tak, Manufaktura to zdecydowanie jeden z bardziej sztandarowych projektów rewitalizacji, w skali nie tylko miasta, ale i całego kraju, a niektórzy specjaliści ryzykują nawet stwierdzenie, że to inwestycja na skalę europejską. Manufaktura zdecydowanie różni się wyglądem od nowoczesnych centrów handlowych, w których beton łączy się ze szkłem. A to zasługa odrestaurowania oryginalnych ceglanych elewacji (odnowiono 45 000 m2) oraz charakterystycznych wysokich okien (12 500 m2).
Oczywiście dzisiejsza Manufaktura jest „troszkę” większa niż ta oryginalna, bo dobudowano do niej około 95 000 m2 nowych konstrukcji.
Włókiennicza – nowe oblicze starej ulicy
Mniej spektakularne (kosztowo i skalowo) rewitalizacje zostały licznie przeprowadzone w okolicy ulicy Włókienniczej, dobrze znanej mieszkańcom. Niestety, do pewnego momentu sława ta była raczej wątpliwa – Włókiennicza i kilka innych okolicznych ulic były wręcz obrazami charakterystycznej łódzkiej brzydoty i po prostu zaniedbania co niektórych starszych części miasta. Dlatego bardzo cieszą zdjęcia z kolejnych inwestycji i widok tego, co udało się osiągnąć stosunkowo niewielkim kosztem i zakresem prac!
Rzućmy okiem na zakres prowadzonych prac. Oczywiście najłatwiej ocenić je z zewnątrz – i tu efekty są faktycznie zaskakujące, bo elewacje kamienic wyglądają naprawdę kunsztownie i interesująco. Znikają stare, odrapane ściany z odpadającym tynkiem czy farbą, a powstają interesujące tekstury i ozdoby. Jeśli szukasz ogłoszeń mieszkań na wynajem w Łodzi na Gethome, zdecydowanie warto rozejrzeć się za tymi w lokalizacjach poddanych rewitalizacji.
Rewitalizacje także dla mieszkańców
Chociaż pozornie może się wydawać, że rewitalizacja obejmuje tylko zewnętrze budynku, to w praktyce taka inwestycja miałaby mało sensu! Spójrzmy na przykład na Włókienniczą 4 – w ramach tej inwestycji do kamienicy podłączono centralne ogrzewanie, mieszkania wyposażono w kuchnie albo aneksy kuchenne, wymieniono nawierzchnię podwórza, postawiono ławki i altanę, zlikwidowano zewnętrzne wejścia do piwnic. Brzmi imponująco? To tylko część zrealizowanych zadań.
Idźmy trochę dalej i spójrzmy na ulicę Jaracza. Tutaj inwestycja objęła także przyległą ulicę – ta została zwężona do 6 metrów i ustanowiona jednokierunkową. Uzyskaną w ten sposób przestrzeń wykorzystano do stworzenia miejsc parkingowych oraz posadzenia roślin, a także poszerzenia chodników. Taki zakątek nie tylko cieszy oczy, ale też oferuje mieszkańcom znacznie więcej udogodnień i ułatwień. Zajrzyj na Gethome, by przekonać się, co czeka cię na miejscu!
Bez wątpienia Łódź powinna być przykładem tego, jak należy realizować projekty rewitalizacji – to naprawdę przemyślane inwestycje, które nie tylko odświeżają wygląd starych nieruchomości, ale też zachowują ich dawnego ducha i przede wszystkim dostarczają funkcjonalności, które zdecydowanie bardziej pasują do obecnych czasów.